Obóz zimowy Skautów Króla w Bardzie 2016




                  Interesujące zajęcia prowadzone przez pewnych tego, że ich służba jest ważna instruktorów, program obozu łączący przygodę, pasję, radość ze wspólnego przebywania z przychodzeniem coraz bliżej Jezusa i poznawaniem Go; biegi patrolowe, olimpiada, czytanie i rozważanie Słowa Bożego w małych grupkach i to, co wypełniało treścią wiele chwil: UWIELBIENIE, DZIĘKCZYNIENIE. Zimowy obóz Skautów Króla w Bardzie, który odbył się w dniach 27 - 30 grudnia 2016 to czas, który nie tylko będę wspominał bardzo długo - to wydarzenie sprawiło, że czuję, iż na nowo zostałem powołany do czegoś ważnego, istotnego, trudnego, ale potrzebnego dla moich dzieci, dla dzieci moich bliskich, znajomych...
            Zbiórki w tworzącym się szczepie Skautów Króla w Kudowie-Zdroju zaczęliśmy prowadzić 1 października 2016 roku. Już wtedy wiedzieliśmy, że 27 grudnia ma rozpocząć się obóz zimowy. Jednak nie mieliśmy pojęcia chyba z czym się to wiąże, jak bardzo może zmienić nasze patrzenie na drogę, na którą weszliśmy i którą chcemy prowadzić dzieci i młodzież.
          Liczba 150 wyraża ilość osób, które uczestniczyły w tegorocznytm obozie zimowym. To zarówno skauci jak i kadra. Bardzo ważne dla mnie było doświadczenie zjednoczenia kadry obozu wokół celw nadrzędnych Skautów Króla: przyprowadzić młodych do Chrystusa, nauczyć ich trwania w bliskiej relacji z Chrystusem, przygotować ich do służby pod przywództwem Chrystusa. Jednak samo zjednoczenie nie wystarczy: można sięz czymś, np. z jakąś ideą jednoczyć i nadal siedzieć w domu, na "kanapie", o które podczas ostatniego ŚDM mówił papież Franciszek. Aby mogło dojść do obozu Skautów Króla i to w takim czasie, jak przerwa pomiędzy Świętami Bożego Narodzenia a Nowym Rokiem - musi dojść do zejścia z kanapy i zamiany jej na buty wyczynowe. Stąd na plakietce wydarzenia - OBÓZ ZIMOWY 2016 but. Być może nie jednemu skautowi oraz instruktorom będzie właśnie ten symbol przypominał o wezwaniu papieża i motywował do wprowadzania jego słów w nasze życie. Na drodze formacji Skautów Króla jest ku temu wiele możliwości.
         Dzieci i młodzież z Kudowy-Zdroju wśród przeżyć, które najmocniej zapadły im w pamięć po tym obozie wymieniają: bieg patrolowy, olimpiadę, doświadczenie modlitwy uwielbienia, zajęcia w zastępach - tzw. klubiki, rozmowy ze swoimi opiekunami, druhami przybocznymi. Przejście dość trudną i pełną ciekawych zadań trasą góską podczas biegu patrolowego wycisnęło w niejednym z nas pewność tego, że droga życia z Jezuse,, to droga, na ktgórej w każdym, nawet najbardziej beznadziejnym momencie możemy liczyć na pomoc naszego Pana; cały czas towarzysząnam aniołowie, a moc, która jest w nas, to nie jakaś nadludzka siła czy energia, a pomoc konkretnej Osoby - Ducha Świętego.
        Zwieńczeniem obozu było ognisko obrzędowe, które miało miejsce 29 grudnia weczorem. Był już wieczór, a więc doświadczenie jednoczącej i rozgrzewającej siły ognia, przy której się sptkaliśmy było tym bardziej mocne. W czasie tego wydarzenia ognisko zostało rozpalone przez ośmoro druhów instruktorów z druhem komendantem głównym  - Pawłem Chwiłkowskim na czele. Przyjęcie przyrzeczeń nowych skautów, rozkaz otwierający czas próbby dla nowo pwstających szczepów, w tym dla naszego szczepu, gawęda dh Komendanta. Na koniec wszyscy bardzo długo kolędowaliśmy - w końcu to święty wieczór.
        Następny obóz już w lipcu. Dla niektórych będzie on trwał 14 dni, a odbędzie sięna białostocczyźnie.
Jarosław Komorowski

Komentarze