Szczep Dobrego Pasterza na II Biegu Pamięci Rotmistrza Pileckiego




II Kudowski Bieg Pamięci Rotmistrza Pileckiego przyciągnął dzieci, młodzież i całe rodziny. Bieg poprzedzony był Mszą Św. W kościele św. Bartłomieja, po której dziekan kudowski ks. prałat Romuald Brudnowski poświęcił tablicę upamiętniającą „Żołnierzy Niezłomnych, którzy w latach 1944-1963 walczyli z komunistycznym totalitaryzmem i ginęli za wolną Polskę.” (napis na tablicy)
- Przyjęła się nazwa żołnierze wyklęci. Ja celowo używam słów: żołnierze niezłomni – mówił Michał Kryczka, jeden z organizatorów i pomysłodawców Biegu. - My chcemy poprzez swoje działania tę klątwę z tych żołnierzy zdjąć; była to klątwa nałożona przez komunistów do tego stopnia, że majątek rotmistrza Pileckiego został doszczętnie zniszczony, nie pozostał nawet kamień na kamieniu – dodał. Jeszcze przed Mszą św. uczestnicy uroczystości i biegu dowiedzieli się, że nienawiść tych, którzy chcieli po II wojnie światowej wprowadzać nowy porządek w Polsce i prawie w całej Europie sięgała tak daleko, że zmienili nawet bieg strumienia w okolicy byłego domu Pileckich, aby przypadkiem nikt nie odnalazł miejsca, w którym można byłoby w jakiś sposób wspominać naszego bohatera.
Paweł Bubiński i Michał Kryczka to nauczyciele wychowania fizycznego. Znają się od dawna, ale dopiero kilka lat temu podczas jednego ze spotkań zdecydowali, że chcą coś zrobić dla odkłamywania historii. - Historia przez wiele lat była zakłamywana i zawłaszczana przez komunistów – mówił M. Kryczka. - Jako, że nie jesteśmy nauczycielami tego przedmiotu musieliśmy znaleźć sposób, żeby swoją cegiełkę do budowania prawdy i utwierdzania jej konstrukcji dołożyć. Historię chcemy przybliżać w taki sposób, jaki umiemy najbardziej, czyli poprzez sport – dodał.
Kropla drąży skałę. To już drugi Bieg, a mają nadzieję, że będą kolejne, jeszcze bardziej uroczyste, podniosłe, a może z jakąś oprawą muzyczną, jak rok temu. W tym roku ich radość podkręca fakt, iż udało się we współpracy z ks. Romualdem Brudnowskim stworzyć miejsce, w którym przy różnych okazjach będzie można oddawać hołd żołnierzom II konspiracji toczącym walkę ze służbami bezpieczeństwa ZSRR i podporządkowanymi im służbami w Polsce. To miejsce ma uczyć i przypominać.
Po Mszy świętej została poświęcona tablica, na której widnieją słowa Pileckiego: „Kochajcie ojczystą ziemię. Kochajcie swoją świętą wiarę i tradycję własnego narodu. Wyrośnijcie na ludzi honoru, zawsze wierni uznanym przez siebie najwyższym wartościom, którym trzeba służyć całym swoim życiem”. Do zebranych zwróciła się także wiceburmistrz Kudowy-Zdroju p. Edyta Bubińska, która zauważyła jak bogatą osobowość posiadał Witold Pilecki: „...to wśród żołnierzy niezłomnych postać szczególna. Bo w jednym człowieku spotkał się Polak miłujący ojczyznę, spotkał się człowiek, który dla prawdy poświęcił szczęście swojej rodziny i nie zawahał się poświęcić własnego życia, spotkał się wrażliwy artysta obdarzony talentem malarskim, w końcu gorliwy chrześcijanin, który z podręcznika średniowiecznego O naśladowaniu Chrystusa zrobił dla siebie przewodnik. Ten przewodnik ofiarował w testamencie swoim dzieciom.” Pani Burmistrz zachęciła także zebranych do tego, aby starali się żyć jak Rotmistrz: „aby w momencie śmierci raczej cieszyć się niż lękać.”
Meta II Biegu Pamięci Rotmistrza Pileckiego była zlokalizowana w centrum Parku Zdrojowego. Tam oprócz pięknych pamiątkowych medali, które otrzymał każdy biegnący uczestnicy mogli wziąć udział w quizie na temat życia bohatera, wokół którego gromadzili się tego dnia. Dzieci i młodzież popisywała się niemałą wiedzą na temat bohatera. Jednym z uczestników uroczystości był p. Tytus Wyczałek,prezes Światowego Związku Żołnierzy Armii Krajowej Obwód Ziemia Kłodzka. Pan Tytus urodzony w roku 1928 nie oddał nikomu sztandaru AK dzierżąc go w dłoni przez całą Eucharystię, ale dodatkowo na mecie rozdawał medale, mocno ściskał dłonie zawodników, jakby chciał przekazać część swojej siły i hartu ducha, a po biegu długo stał i rozmawiał o Polsce, historii i o swoich przygodach.
Wielu nagrodzonych z rozpalonymi policzkami – biegiem oraz emocjami konkursowymi opowiadało swoim rodzicom o wydarzeniach tego dnia oraz o samym konkursie, a także o nagrodach jeszcze długo po zakończeniu imprezy.

- Mam zamiar zacząć czytać książkę, którą dziś wygrałem – mówi Józek z kl. VI. - Ciekawie będzie czytać te same słowa, które kiedyś czytał sam rotmistrz Pilecki – dodaje. I oto chyba chodzi! Aby znaleźć sposób na dołożenie swojej cegiełki do budowania tej wielkiej sprawy, której na imię POLSKA...
  

Komentarze